Opel koziołkował i zawisł kołami do góry na wiadukcie. Kierowca był pijany.

avatar
Wypadek w Czechowicach-Dziedzicach na Śląsku. Samochód osobowy zaczął koziołkować, dachował, a następnie zatrzymał się pionowo na barierce wiaduktu kolejowego. 26-letni kierowca miał dwa promile alkoholu w organizmie i jak informuje tvn24.pl, z samochodu wyszedł w samej bieliźnie. Opuszczając rozbity pojazd, miał śpiewać wesołe piosenki.