Cało wyszedł z poślizgu i uderzenia w drzewo. Zginął chwilę później.

Cało wyszedł z poślizgu i uderzenia w drzewo. Zginął chwilę później.
avatar
Kierowca samochodu osobowego zjechał z drogi i z dużą siłą uderzył w drzewo. Do wypadku doszło w poniedziałek rano pod Brzezinami. 65-latkowi, który siedział za kierownicą, nic się nie stało. Wyszedł z samochodu i dzwonił po pomoc drogową. - Wtedy nadjechał inny samochód, wpadł w w poślizg w tym samym miejscu i zabił stojącego na poboczu mężczyznę - relacjonuje portal tvn24.pl.