Awaryjne lądowanie na autostradzie A1. Pilot miał problemy z silnikiem.

avatar
Nietypowy widok spotkał kierowców, którzy w piątek rano przejeżdżali autostradą A1 na Śląsku. Na 420 kilometrze drogi, w rejonie miejscowości Wierzchowisko pod Częstochową, awaryjnie lądowała awionetka. Na szczęście nikomu nic się nie stało. Jak powiedziała podkomisarz Sabina Chyra-Giereś z częstochowskiej policji, do zdarzenia doszło około 8:30. 34-letni pilot powiedział, że miał problemy z silnikiem i kierował się na pobliskie lotnisko w Rudnikach, jednak gdy w pewnym momencie uznał, że konieczne jest lądowanie, wybrał do tego autostradę. Mężczyzna był trzeźwy i posiada wszelkie niezbędne uprawnienia. Utrudnienia w tym miejscu mogą potrwać kilka godzin.